• Foto-05.JPG
  • Foto-06.JPG
  • Foto-01.jpg
  • Foto-03.JPG
  • Foto-02.jpg
  • Foto-04.JPG
  • Foto-07.jpg
  • Foto-08.jpg

Projekt 2025W uczelniach i jednostkach badawczych realizuje się najczęściej wielotematyczne projekty badawcze. Warto wiedzieć, że projekty badawcze mają zazwyczaj na celu zweryfikowanie jakiejś hipotezy bądź opracowanie nowej metody. Stąd też w wielu projektach badawczych głównym produktem jest określona wiedza, a celem jest jej osiągnięcie. Należy zatem kontynuować badania naukowe bowiem dają nam podstawy do nowych wniosków, tez, założeń czy osiągnięć. Zwyczajem lat poprzednich na najbliższy rok akademicki 2024/2025 przygotowaliśmy kolejny Międzynarodowy Projekt Badawczo-Naukowy nr 11/MRPK/IPK/2024/2025 zatytułowany:. „Analiza dyskursu jako metoda badania współczesnych trendów naukowych w narracjach studentów i pracowników akademickich”. Projekt będzie realizowany od 15 września 2024 roku do 30 czerwca 2025 roku. Warunkiem uczestniczenia w projekcie - tak jak w latach poprzednich - jest czynny udział w trzech organizowanych przez nas konferencjach naukowych i opublikowanie trzech tekstów naukowych w wydawanych przez nas monografiach naukowych lub czasopiśmie naukowym „Pedagogika Katolicka”. Certyfikaty z udziału w projekcie badawczym będą wydawane na zakończenie projektu czyli po 30 czerwca 2025 roku.

A man has reached a fork in the road. He has to decide which way to go.W czasie ziemskiego życia człowiek pokonuje wiele dróg. Każda z nich jest inna. Wiele z nich stanowi przeciwieństwo wobec siebie. Są drogi na które sami wybieramy i chętnie sami na nie wkraczamy, ale są też i takie, które chcemy je ominąć. Możemy powiedzieć, że są drogi, które sami dobrowolnie wybieramy, ale są też drogi, które zostały nam naznaczone. Każda z nich przynosi wiele doświadczenia, spotykamy na niej to, czego poza nią nigdy nie spotkamy. Zazwyczaj, życie każdego z nas podobne jest do drogi pełnej zakrętów. Widzimy przed sobą jedynie pewien odcinek drogi do kolejnego zakrętu. Ale wiemy, że Bóg ogarnia wzrokiem całą naszą drogę. Dobrze wiemy, że na każdej drodze człowiek może zabłądzić, ale też z każdej złej drogi może zawrócić. I tak jak nie ma drogi bez ryzyka, tak nie ma życia bez napięć, bez niebezpieczeństw. Niezbadane są szczególnie te drogi, na których Bóg odnajduje człowieka pogubionego, idącego kręta drogą. Być może każdy z nas doświadczył takiej drogi, gdy Bóg znalazł nas i dał się poznać, jako ktoś bliski, kochający, ale też wymagający i sprawiedliwy.

Nie czekaj aż będziesz samotny aby poznać wartość przyjaźni.I chociaż zmienność nastroju przenika często nasze serca, bo chłód jesienny wkrada się w zaułki naszego domu, długich wieczorów, to wciąż na horyzoncie każdego dnia pojawia się iskra nadziei, ciepła i pamięci. Nie wolno nam tracić nigdy nadziei, dopóki drugi człowiek żyje z nami, a szczególnie jeśli to jest przyjaciel. Nie rezygnuj z nadziei, nie daj się ponieść rozpaczy z powodu tego, co się stało. Opłakiwanie tego, co nie wróci, co zostało stracone bezpowrotnie, jest najgorszą z ludzkich słabości. Słońce nadziei nie omija nikogo. Nie ominie też i ciebie, chyba, żebyś skrył się głęboko w cieniu swego życia. Nadzieje są jak chmury: jedne przechodzą, inne przynoszą deszcz, deszcz radości i optymizmu. Zatem wznieś swój wzrok ku górze. Zobacz wokół ilu ludzi cię mija każdego dnia. Wspomnij, ilu jest ci życzliwych i oddanych – pamiętasz o nich?. Niech ten czas trwającej radości zakróluje i w tobie. I nie ważne, czy masz trudne zadania do spełnienia, czy nie masz planu na jutro, czy nic ci się nie układa. I nie ważne, że czujesz dziś pustkę w sobie i wokół siebie, bo ona jest po to, byś ją wypełnił dobrem wobec drugiego człowieka. Tam, gdzie jest cierpienie, tam zawsze jest nadzieja. A nadzieja nie przywiązuje się do teraźniejszości, wybiega naprzód, by dotrzeć do celu.

1 5041 03 Aa CWC KS 044Lato obfituje w przygody, które odbywają się w towarzystwie słońca i w gronie najbliższych. Nawet jeśli nie wyjeżdżasz zbyt daleko, z pewnością wrócisz do domu z naręczem wyjątkowych wspomnień. Zatrzymaj je nie tylko w pamięci! Każdy z nas swój wolny wakacyjny czy urlopowy czas i planuje oraz realizuje według swoich własnych zamiłowań. Za dwadzieścia lat może bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Piszący ten tekst wraz z bliską mu osobą tak też uczynili. Otóż 20 lipca udali się najpierw do Southampton skąd statkiem popłynęli do Nowego Yorku. Siedmiodniowa podróż statkiem Queen Mary 2 była okazją do wielu przemyśleń, spotkań, rozmów. Warto pamiętać, że człowiek nie może odkryć nowych oceanów dopóki nie znajdzie w sobie odwagi, żeby stracić z oczu na pewien czas brzeg. Pełne siedem dni z dala od brzegu to nowe poczucie rzeczywistości, którą tworzy nieskończoność przestrzeni. Ten kto z przekonaniem podróżuje wie, że podróżujemy nie po to, by uciec przed życiem, ale by życie nam nie uciekło.

2 5041 05 Aa Flowers BM 312

Pola.jpg 2Kto swe pola w czas zasiewa, ten i dobre żniwa miewa. To jest właśnie ten czas, pora żniw. W czasie, gdy wielu z nas wyjeżdża na wakacje, spędza urlopy przemieszczając się nie tylko po ziemi polskiej, łatwo możemy zauważyć krzątających się na polu rolników przy zbiorze plonów. Chyba nikt z nas wtedy nie powie, że rolnik śpi, a zboże samo się zbiera. Co prawda żniwa w wydaniu obecnym wyglądają zupełnie inaczej w porównaniu z tymi, które za moich czasów były prowadzone. Niemniej, chyba każdy, kto ma nieco wyobraźni przyjmie tezę, że praca rolnika jest pracą ciężką, wyczerpującą, wymagającą swoistego rodzaju powołania. Przemierzając w tych dniach kraj ojczysty, postrzegając żniwiarzy, warto przy tym wzbudzić sobie refleksję nie tylko dotyczącą chleba powszedniego, ale jeszcze czegoś więcej. Będąc dzieckiem byłem świadkiem, jak moi rodzice ilekroć wyruszali do pracy w pole, czynili znak krzyża świętego błogosławią wóz, konia i wszystkich udających się do pracy. Przed koniem ojciec batem czynił także znak krzyża świętego. Czy dzisiejszy rolnik zaabsorbowany ciągłymi zaleceniami, niejednokrotnie fałszywymi, pamięta jeszcze o znaku krzyża nad swoim polem, o błogosławieństwie tej roli, która sycona sztucznymi nawozami, stanowi oczekiwanie dobrego zbioru? Ważny jest udział człowieka w tym co wytwarza, nad czym i gdzie pracuje, ale bez błogosławieństwa Bożego trudno jest przesądzać o owocach tej pracy.

DomostawaMądry i uczciwy człowiek, każdy Polak, prawdziwy patriota, zna historię swojego Narodu. Lista wydarzeń historycznych naszego Narodu jest długa i bogata. Trudno sobie wyobrazić, by dzień 11/12 lipca 1943 roku nie był znany temu, który uważa się za Polaka i obywatela Polski. Ten właśnie dzień obchodzony jest w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. W tym roku przypada 81 rocznica tragicznych wydarzeń. Z tej racji w dniu 14 lipca 2024 roku o godz. 11:00 w Domostawie (w pobliżu miejsca obsługi podróżnych „Bukowa – kierunek Rzeszów” przy drodze ekspresowej S19) nastąpi podczas Mszy świętej poświęcenie i odsłonięcie pomnika ku czci pomordowanych Polaków na Wołyniu. Oficjalna nazwa tego miejsca brzmi: Memoriał Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Autorem 14 metrowego pomnika (z cokołem 20 m) w kształcie orła jest Andrzej Pityński. W środku monumentu znajduje się wycięty krzyż, a w nim tryzub, na który nabite jest dziecko. U jego podstawy znajdują się głowy dzieci nabite na sztachety i umieszczone w płomieniach. W górnej części i na skrzydłach orła umieszczone zostały nazwy miejscowości, w których doszło do mordów przez UPA. Pomnik stoi na działce liczącej hektar, w przyszłości zostanie na niej wzniesiona Ściana Pamięci z tabliczkami wszystkich miejscowości na Kresach, w których doszło do masowych zbrodni na Polakach (jest już wyłoniony jej wykonawca).

RolnikBędąc dzieckiem wielokrotnie słyszałem od moich rodziców, że ręce rolnika są błogosławione. To ich ręce dają nam chleb powszedni, który jest nie tylko symbolem życia, ale symbolem Chrystusa – Chleba Życia. Dzisiaj tak często spotykamy się ze zjawiskiem opluwania pracy rolnika. Ludzie, zwłaszcza politycy, natrząsają się z ciężkiej pracy rolnika, nie doceniają wielkiej ofiary, każdej kropli jego potu, która wsiąkła w ziemię ojczystą. To wszystko wskazuje na wielką potrzebę wołania o szacunek dla rolników, dla trudów pokoleń, które minęły, dla ich ofiarnej pracy i poświęcenia. Ich praca, trud i ofiarne poświęcenie daje nam codzienne życie. Szczęśliwi ci, którzy siadając przy stole każdego dnia mają na nim chleb – owoc pracy rąk ludzkich. Pochylając się nad bochnem chleba nie zawsze jednak uświadamiamy sobie, iż to także wielki trud pracy rolnika, który w tym właśnie okresie wakacyjnym zbiera ów plon, jaki ziemia wydała. Współczesny świat potrzebuje nowej pedagogii dotyczącej wartości chleba, który tak często jest poniewierany, wyrzucany, niedoceniany. Może więc i Ty rzekniesz: „Chleba chcę, lecz i wiedzieć mi się godzi, z czego też to chleb się rodzi? Pamiętaj: naprzód siew: rolnik orze ziemię czarną, i pod skibę rzuca ziarno. Ziarno w lot zakiełkuje w ziemi łonie, i kłos buja na zagonie. Gdy już cel osiągnięty gospodarza, zboże wiozą do młynarza. Każde źdźbło, za obrotem kół, kamienia, w białą mąkę się zamienia. To już kres! Z młyna piekarz mąkę bierze i na zacier rzuca w dzieże. I co tchu w piec ogromny wkłada ciasto, by chleb miały wieś i miasto. I chleb wnet! Patrzcie, ile rąk potrzeba, aby mieć kawałek chleba”.

MyślenieCzym jest ludzie myślenie? Czy warto dużo myśleć, a jeśli tak, to o czym warto myśleć? Czy myślenie daje szczęście? Czy prowadzi do rozwiązania nie tylko ludzkich problemów? Zapewne możemy w tym miejscu dodać jeszcze wiele innych i podobnych pytań. Refleksja ta akurat nie zrodziła się na kanwie zbliżających się wakacji, przed którymi wiele osób, organizacji, instytucji, służb zachęca nas do bycia ostrożnym, uważającym, przezornym – a więc posługującymi się myśleniem. Owszem, wielu z nas wybierając się na wakacje, traci głowę i to z różnych powodów. Jedni stają się w tym czasie roztargnieni, inni zbyt wyluzowani, jeszcze inni zakochani. Czy wtedy wyłączamy nasze myślenie? Wielu twierdzi, że rzeczywiście nasze myślenie jest także na urlopie, wakacjach, czyli odpoczywa. Słusznie jeden z profesorów zaznaczył, że „jeżeli będę zajmował się tym, co myślą głupcy, nie będę miał czasu na to, o czym myślą ludzie inteligentni”. Ciekawa teza. Z drugiej jednak strony, jak masz głupio myśleć, lepiej daj szansę odpoczynku w myśleniu.